Piszemy tu nasze wiersze

rafali888

Lampy na ulicach się zapaliły.
Nikogo na chodnikach już nie widać.
A przed chwilka na nich tumy były.
Teraz zaczęły się przechadzać.

Wieczorną pora pary zakochane.
Jedne tak mocno trzymające się za ręce.
Jeszcze inne tak mocno w siebie wtulone.
A ja siedzę sobie tak na ławce.

I spoglądam tak na nich sobie.
Ach jak takich chwil mi brakuje.
Lata przeminęły, nic już nie zrobię.
Lecz jeszcze tą miłość czuje.

Dla starego pisarza w moim wieku.
Uczucie już nigdy nie nadejdzie.
Już nie zaznam tego leku.
Śmierć prędzej do mnie przyjdzie

BillieJeanM

Wiersz refleksyjny...
wyobraziłam sobie pruszący śnieg na tej ulicy i tak poczułam święta.
Ile ludzi będzie samotnym w te święta? ilu takich pisarzy będzie wspominać w ciszy?
za dużo.
podoba mi się