Piszemy tu nasze wiersze

rafali888

Koniec nadszedł
Znany mi ojciec odszedł

Powiedziałeś słowo.
Nie mądra głowo.
Bardzo mnie zraniłeś.
Ojcem się nazywałeś.

Ze dałeś mi nazwisko.
To nie jest wszystko.
Jak mnie wychowujesz.
I wiedze przekazujesz.

Dopiero nim możesz być.
Dla mnie przestałeś żyć.
Nie chce znać ciebie.
Sam obraziłeś siebie.

Gruba teraz kreska zapadła.
I twa godność spadła.
Zraniłeś mnie człowieku.
Nie ma już na to leku.

Te słowa już nie wybaczę.
Nigdy już nie przebaczę.
Jesteś obcą już mi osobą.
I nie zamienię słowa z Tobą

Teraz jesteś nikim
A kiedyś byłeś wszystkim

lwiczka

wiem...

Onalove

Mimo wszystko nie można nigdy człowieka skreślac w 100%! Ojciec zostawił mnie zaraz przed śmiercią Mamci, nawet na pogrzeb nie przjechał. Nie widzialam Go od okolo 5 lat, ale mimo to przebaczyłam i czekam na spotkanie. Nie skreślaj ludzi Rafał, bądz tym mądrzejszym :*

Sabina3200 · Gość

Rafalku nie chec madrowac, bo dobre rady sie dobrze daje..przebaczenie uznaje za sluszne..lecz nie wszystko da sie wybaczyc wiec rozumie nawet niewybaczenie..

Onalove

Sabinko ale wiesz co...inaczej na sprawe patrzy się z perspektywy minionego czasu. Normalne, że gdy rana jest swieża na myśl nasuwają się tylko pesymistyczne myśli...Pozdrawiam