lwiczka |
Wysłany: Temat postu: Błękitne.... |
|
Mówiłeś że masz smutne oczy a ja byłam tego ciekawa. Wyczekiwałam naszego spotkania z niecierpliwością, chciałam zobaczyć czy to prawda. Była wiosna nadal chłodne powietrze wokół mnie, ale ja tego nie czułam ..śpieszyłam się . Park w Łazienkach .. ławeczki a na nich już siedzący staruszkowie.Ja przeszukująca wzrokiem Twojej osoby, byles daleko i też mi się przyglądałeś a kiedy wreszcie podeszłeś z nieśmiałym uśmiechem zobaczyłam w Twoich oczach prawdziwy smutek.Błysnęło słonko rozświetlajac błekitne oczy , czułam Twój wzrok na sobie przyglądałeś mi się dyskretnie z coraz szerszym uśmiechem.Nie wiem ile godzin spacerowaliśmy, godziny nie miały żadnego znaczenia, zadawałam sobie w duchu pytanie czy spotkamy się znów? Na pozegnanie to ja pierwsza pocałowałam Cię w policzek a Ty uśmiechnąłes się i powiedziales.. do następnego.Czego?? myślałam spotkania? telefonu??A jednak zadzwoniłeś, szukałes mnie.Mijały tygodnie, miesiące a my razem. Wspólne godziny przegadane i Twoje ręce ktore mnie dotykały...usłyszalam jesteś piekna :)dobra i czuła.Tęsknię za uczuciem.. boję się Cię spytać ale Ty dłońmi tyle wyrażasz wiec moze...Tyle razy chciałam zadać to ważne pytanie: Co czujesz do mnie ale.. lęk hamował słowa.Moze nie pytać? moze brać to co los dał? Zyję chwilą którą dostałam, żyję myślą że jest na tym szalonym świecie ktoś kto darowywuje mi tyle ciepła.Dziękuję ..może moja życiowa mgła dzieki Tobie się rozrzedzi |
|