Thierry |
Wysłany: Temat postu: Na skrzydłach Twych ramion... |
|
Na skrzydłach twych ramion odfruwam
I tonę w oczach zamglonych pożądaniem
Gdy mnie w pieszczoty ubierasz
Jak w najpiękniejsze ubranie
Twe słowa najczulej szeptane
Otwierają mi duszę i ciało
Bo kiedy tak do mnie mówisz
To chcę cię coraz mocniej
I pieszczot twoich mi mało
Drży i płonie me ciało
Kiedy twój dotyk czuje
Tylko my sami we dwoje
Wszystko znika wokoło
A krew w żyłach pulsuje
Żeglujemy powoli w krainę rozkoszy
Oddając się sobie w miłosnej ekstazie
A ciała mocnym uściskiem splecione
We wszechświat odpływają .....razem |
|